Niestety znalezienie sponsora proste nie jest. Szczególnie problem z tym, mają zawodnicy sportów indywidualnych, w których związki sportowe mało działają na rzecz popularyzacji dyscypliny.
Ja swój pierwszy „mały” kontrakt sponsorski podpisałam w 2013 roku. Było to wsparcie czysto rzeczowe, czyli dostawałam stroje startowe, czepki i okularki w razie potrzeby. A byłam już przecież: Olimpijką, Mistrzynią Europy Juniorów, Wielokrotną Finalistką Mistrzostw Europy Seniorów, Rekordzistką Polski. Wydawało by się, że to idealny cel dla przedsiębiorców: najbardziej ,,medalodajna’’ dyscyplina olimpijska, młoda a zarazem doświadczona zawodniczka. Jednak coś nie grało. Dawałam z siebie wszystko na treningach, startowałam na kolejnych najważniejszych imprezach krajowych i międzynarodowych. Niestety nic się nie zmieniało, a moja frustracja narastała. Wydawało mi się, że robię wszystko co powinnam i w takim przeświadczeniu żyje szeroka gama sportowców. Żeby się dowiedzieć co jest nie tak musiałam wywołać nie małą burzę (tak, tak o tych 200 zł piszę).
Nasunęło mi się kilka wniosków:
1. My - zawodnicy nie jesteśmy szkoleni w kwestii prowadzenia profilów społecznościowych, tworzenia ofert sponsorskich. Mało sportowców ma swojego menagera, który zająłby się tymi sprawami za niego (a szkoda).
2. Media - to one nakręcają rynek, pomagają zapełnić trybuny kibicami, to one tworzą wartość dodaną do zawodnika. Przedsiębiorcom zależy na jak największej liczbie odbiorów, czasie ekspozycji loga itp. Kiedy nie ma transmisji w TV, czy w radiu bardzo ciężko przekonać sponsora o potencjalnym zwrocie z inwestycji. W tej sytuacji pozostaje nam prowadzenie mediów społecznościowych na najwyższym poziomie i tam budowanie zasięgów atrakcyjnych dla inwestorów.
3. Przedsiębiorcy - niechętnie podchodzą do sponsoringu sportowego, ponieważ uważają to za wyrzucenie pieniędzy. A to przecież:
• Ponad 950 000 członków klubów sportowych w Polsce, do tego doliczając ich rodziny, przyjaciół myślę, że śmiało można stwierdzić, że reklamując się poprzez sport zyskujemy bezpośredni dostęp do 2,5 milionowej publiczności.
• Sponsoring jest ulubiona formą reklamy odbiorców
• Sponsoring cieszy się powszechnym uznaniem.
• Marketing sportowy poprawia wizerunek marki
• Sponsoring zwiększa lojalność klientów.
• Sponsoring to wejście w bezpośrednią komunikację z klientem.
Z powyższych czynników najprościej zmienić nam podpunkt pierwszy. Czyli przygotować jak najbardziej profesjonalne narzędzia marketingowe. Jakie?
a. Stwórz swoje portfolio
b. Na imprezach sportowych miej przy sobie pocztówki z autografem
c. Niezbędne w tych działaniach jest dysponowanie dobrymi zdjęciami. Przy dzisiejszej technologii można je nawet pstryknąć samemu. Jeżeli jednak macie taką możliwość polecam sesje zdjęciowe. Na pewno trzeba poświecić na to więcej czasu niż, by się mogło wydawać.
Do tego należy:
a. Aktywnie prowadzić profile społecznościowe
b. Rozsyłać swoje oferty współpracy. Nie zniechęcajcie się brakiem odpowiedzi. Ja czasem cieszę się jak dwie na dziesięć firm do których wysłałam ofertę odpisuje „ Dziękujemy za kontakt, ale nie”, bo to znaczy, że ktoś chociaż rzucił okiem na moje wypociny ???? Wniosek?
Nie zniechęcaj się po kilku odmowach!
Powyższe czynności budują wartość medialną zawodnika, która jest bardzo istotna dla potencjalnego sponsora. Sportowcy, którzy nie potrafią skutecznie się zareklamować nawet z niesamowitymi wynikami na zawodach mają małe szanse na indywidualny kontrakt sponsorski.
Podczas poszukiwania sponsora trzeba przeprowadzić badanie (rozpoznanie) potencjalnych kontrahentów. Należy wybrać takich, którzy prowadzą politykę sponsoringową bądź mają obowiązek przekazania części zysku (np. przez produkcję dużej ilości zanieczyszczeń) na cele społeczne. Następnie sporządzić profesjonalną, zachęcającą ofertę współpracy. Każde przedsiębiorstwo należy potraktować indywidualnie. Dla jednych istotna może być ekspozycja logo na strojach sportowych, dla innych kilka postów ocieplających wizerunek. Wiele dużych firm tj.: Orlen, KGHM, Tauron mają własne wzory podania o sponsoring oraz wymagania co do dokumentów niezbędnych do rozpatrzenia wniosku. Najczęściej są to (patrz: Załącznik nr 1 - Przykładowy wniosek o sponsoring indywidualny):
• dokładne dane wnioskodawcy (osiągnięcia, doświadczenie w realizacji podobnych przedsięwzięć),
• opis projektu,
• korzyści dla sponsora np. czas ekspozycji logo,
• określenie rodzaju sponsoringu (tytularny, główny),
• kosztorys oraz wielkość oczekiwanego udziału sponsora w kosztach.
Oferta musi być przygotowana bardzo sumiennie, gdyż na koniec współpracy należy sporządzić sprawozdanie w układzie wymaganym przez sponsora. Takie wnioski należy rozsyłać do jak największej ilości firm. Jest to czasochłonne i często nie przynosi żadnej zwrotnej informacji. Przez co szybko można się zniechęcić.
W sytuacjach, kiedy nie ma odzewu od dużych przedsiębiorstw warto zwrócić uwagę na firmy lokalne, z miasta które reprezentuje zawodnik. Jest to dodatkowy atut przy wysyłaniu wniosku o współpracę. Daje to również możliwość użycia w pozyskiwaniu sponsora koneksji koleżeńskich. Nie ma co ukrywać, że jest to bardzo istotne. Do każdego z przedsiębiorstw spływają setki różnych wniosków w miesiącu. Dlatego trudno jest się przebić nawet z wartościową propozycją.
Na szczęście, obecnie coraz większe znaczenie odgrywa sieć Internetowa, w której zasięg postów (wiadomości), liczba tzw. lajków (polubieni w serwisach społecznościowych) i subskrypcji (zamówionego dostępu do aktualności) są przeliczane na wartości materiale dla właścicieli kont. Dla rozpoczynających karierę sportową śmiało można rekomendować takie działania. Oczywiście bardzo istotny jest sposób prowadzenia profilu, umiejętność porozumiewania się z odbiorcami. Niestety młodzi sportowcy mają utrudniony dostęp do szkoleń pokazujących jak powinno się działać w mediach społecznościowych. Mogą oni jedynie obserwować starszych kolegów, którzy również często działają „po omacku”. W konsekwencji złe prowadzenie profilu (zbyt mała aktywność, brak „pomysłu na siebie”, nieprawidłowe kierowanie działań), skutkuje małym wykorzystania potencjału sponsorskiego.
Na pytanie „jak prowadzić swój profil?” znajdziecie odpowiedź w artykule https://nasimistrzowie.pl/n/jak-promowac-sie-w-mediach-i625)
We wszystkich powyższych działaniach powinniśmy brać przykład od lepszych i bardziej doświadczonych osób w zakresie sponsoringu sportowego. Dla porównania w wielu krajach Europy Zachodniej to związki dbają o sowich sportowców, w Ameryce najważniejsze są ligi uczelniane. W Niemczech powstała storna podobna do Nasmistrzowie.pl, która zajmuję się łączeniem nie tylko sportowców i sponsorów, ale również całych klubów i drużyn. Na pomysł założenia takiej platformy wpadł pasjonat piłki nożnej, który ukończył studia biznesowe, a obecnie wraz z 14-osobowym zespołem rozwijają niemiecki sponsoring sportowy. W swojej bazie mają prawie 700 sponsorów i 7,5 tysiąca zawodników ze sportów indywidualnych i drużynowych.
Walczmy o to, by i w Polsce stworzyć rynek sportowy.
Tagi: sponsoring ryneksponoringowy biznesisport finansowanie