Powoli do przodu


Jeden z najlepszych polskich kanadyjkarzy specjalizujący się w wyścigach długodystansowych. Dwukrotny brązowy medalista mistrzostw świata i mistrzostw Europy, olimpijczyk z Rio de Janeiro, aktualny rekordzista świata. Tak w dwóch zdaniach można przedstawić Mateusza Kamińskiego, zawodnika Olsztyńskiego Klubu Sportów Wodnych. Jest to kolejny sportowiec Nasimistrzowie.pl, którego historię przedstawiamy poniżej. 
 

Powoli do przodu

Mateusz Kamiński urodził się w Olsztynie, zanim rozpoczął regularne treningi kajakarskie, w szkole podstawowej był w klasie pływackiej. W wieku 14 lat został zawodnikiem klubu OKSW w swoim rodzinnym mieście i poszedł w ślady swojego taty, byłego brązowego medalisty mistrzostw świata, Andrzeja Kamińskiego, który został jego pierwszym trenerem. W 2007 zaczął uczęszczać do liceum ogólnokształcącego Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Olsztynie. Tak rozpoczęła się przygoda Mateusza z kanadyjkami.

Juniorskie sukcesy


W 2009 roku Kamiński został członkiem Juniorskiej Kadry Narodowej i wystartował w pierwszej imprezie międzynarodowej – mistrzostwach Europy juniorów. W konkurencji C-4 na 500 metrów, a więc w czteroosobowej osadzie, zdobył srebrny medal. W tej samej konkurencji, ale już na mistrzostwach świata był 4. Sezon zakończył z brązowym medalem na mistrzostwach świata juniorów w maratonie kajakowym w Portugali na dystansie 18 kilometrów. To właśnie niesamowita wytrzymałość jest główną cechą Polaka i od 2010 roku koncentrował się przede wszystkim na długich dystansach. W konkurencjach maratońskich zdobywał również najwięcej medali, zarówno z mistrzostw Polski, jak i młodzieżowych mistrzostw Europy. 

Treningi wytrzymałościowe miały przede wszystkim pomóc zawodnikowi z Olsztyna przygotowywać się do kategorii 1000 metrów w ,,dwójkach’’. Jest to najdłuższy wyścig rozgrywany na najważniejszej imprezie czterolecia w kanadyjkach, stąd ten wybór. 

Dwutygodniowe treningi po medale


Po ukończeniu szkoły średniej Mateusz Kamiński rozpoczął naukę w Olsztyńskiej Szkole Wyższej na kierunku wychowanie fizyczne. Jako student w 2012 roku udowodnił, że jego forma jest na najwyższym poziomie zdobywając srebrny medal akademickich mistrzostw świata, a rok później na stałe rozpoczął treningi w Kadrze Narodowej Seniorów. W 2013 roku na uniwersjadzie w Kazaniu zajął trzecie miejsce, a podczas młodzieżowych mistrzostw Europy był drugi. Złotym medalem wywalczonym podczas młodzieżowych mistrzostw świata w konkurencji C-2 na 1000 m w kanadyjskim Welland-Ontario potwierdził swój światowy poziom. 

Co ciekawe tytuł na młodzieżowych mistrzostwach świata i młodzieżowych mistrzostwach Europy, zdobył w parze z Vincentem Słomińskim. Współpracę z zawodnikiem klubu Stomilu Poznań rozpoczął zaledwie dwa tygodnie przed mistrzostwami Starego Kontynentu. – Ja płynę z przodu z lewej strony łódki, Vincent z tyłu z prawej, ja dyktuję tempo, a on pilnuje toru – tak mówił w jednym z wywiadów udzielonych sport.wm.pl o podziale obowiązków podczas wyścigu. 

Klasyczna ,,piątka’’ 


Największe sukcesy, jak do tej pory, Mateusz Kamiński odniósł na dystansie 5000 metrów w kategorii C-1. W swojej kolekcji ma cztery brązowe krążki po dwa z mistrzostw świat z 2015 i 2017 roku oraz dwa z mistrzostw Europy z 2016 i 2017 roku.  

- Lekki niedosyt jest, ale to przecież mój pierwszy finał na mistrzostwach świata w olimpijskiej konkurencji – podsumował na Facebook’u swój występ na dystansie 1000 m w parze z Słomińskim w mistrzostwach świata sprzed roku, które były rozgrywane w czeskich Racicach i dodał - Na deser klasyczna piątka. Brązik obroniony z przed 2 lat w Mediolanie. 

To jednak udział w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro jest jednym z najważniejszych wydarzeń w sportowej karierze Kamińskiego. Najpierw w parze z Michałem Kudłą (Posnania Poznań) pokonał w krajowych eliminacjach zawodników AZS-u Politechniki Opolskiej Marcina Grzybowskiego i Piotra Kuletę. Z awansu na igrzyska szczęśliwi byli nie tylko zawodnicy - Ja cieszę się chyba ze dwa razy bardziej niż oni – mówił portalowi sport.wm.pl, Andrzej Kamiński, tato i trener wielokrotnego medalisty Polski. 

Następnie w Brazylii polskiemu duetowi nie udało się zakwalifikować do finału tej konkurencji. W swoim wyścigu zajęli piąte miejsce, a to pozwoliło na udział w walce o lokaty poza podium. Ostatecznie finał B wygrali i igrzyska zakończyli na dziewiątym miejscu. 

Złoty hat trick na zakończenie sezonu


Rok 2017 w wykonaniu zawodnika z Olsztyna to oprócz wielu sukcesów również okres zmian. - Było tak, inny trener kadrowy, inna dwójka (osada w której pływałem), inne bodźce treningowe, ten sam albo większy zapał w treningu – tak podsumował swoje starty reprezentant Polski. Starty niezwykle udane, bo oprócz wspomnianego już medalu mistrzostw świata, Kamiński wraz z Vincentem Słomińskim ustanowił nieoficjalny (oficjalnych u kanadyjkarzy nie ma) rekord świata w kategorii C-2 1000 m podczas Pucharu Świata rozgrywanego w Szeget, który wygrali. - Tak się jakoś złożyło, że znaleźliśmy się na liście z rekordami świata – pisał po tym osiągnięciu. 

Natomiast sezon zakończył najlepiej jak można było, czyli od potrójnego złota wywalczonego na mistrzostwach Polski. -  Powtórka z przed roku. Plan maximum wykonany. Złoty hat trick obroniony! C-2 1000m 500m 200m – wszystko w parze z Tomaszem Barniakiem. 

Przywołując motto Mateusza Kamińskiego: ,,Powoli do przodu’’ życzymy polskiemu zawodnikowi samych udanych startów i spokojnych przygotowań do kolejnych igrzysk olimpijskich, które już za dwa lata odbędą się w Tokio. 

Źródło: encyklopedia.warmia.mazury.pl, canoeresults.eu, facebook.com/mateuszkaminskicanoe/
Zdjęcie: Mateusz Kamiński Canoe

Tagi: kanadyjkarz MateuszKamiński powolidoprzodu kajakarstwo 

Zobacz także


Z ostatniej chwili

Partnerzy

Pentagon Research
Format Deweloper
Synergia