Zjednoczone Emiraty Arabskie były organizatorem tegorocznych mistrzostw świata w lekkiej atletyce osób niepełnosprawnych. Na starcie zmagań stanęło 1400 zawodników ze 120 krajów świata. Polska na koniec mistrzostw zajęła 11. miejsce w klasyfikacji medalowej, zdobywając 3 złote krążki, 5 srebrnych i 7 brązowych.
Całe mistrzostwa rozpoczęły się dla Biało-czerwonych już od trzech medali. Tytuł wicemistrza świata wywalczył Lech Stoltman startujący w grupie F55, czyli zawodników pchających kulę na siedząco. Lekkoatleta klubu Start Gorzów Wielkopolski pobił swój rekord życiowy z wynikiem 12,22, a dodatkowo jest pierwszym zawodnikiem w historii tej grupy, kiedy przez cały konkurs oddał wszystkie pchnięcia za granicę dwunastu metrów. Lech Stoltman, brązowy medalista igrzysk paraolimpijskich z Rio de Janeiro wywalczył również kwalifikację na najważniejszą imprezę czterolecia w Tokio. Kolejne dwa medale tego dnia zdobyli dyskobole, Piotr Kozewicz był drugi, a Robert Jachimowicz trzeci. Pierwszy z nich jest zawodnikiem klubu Start Wrocław i mistrzem Europy z 2018 roku z Berlina, a w Dubaju po rzucie na odległość 20,58 m zapewnił sobie srebrny medal. Natomiast Robert Jachimowicz startujący w tej samej grupie F52, który jest aktualnym wicemistrzem paraolimpijskim, tym razem musiał uznać wyższość kolegi z kadry i z wynikiem 19,91 metra zakończył konkurs na trzecim stopniu podium.
Konsekwentny trening drogą do medali
Czwarty medal, a kolejny brązowy wywalczył drugiego dnia Aleksander Kossakowski z przewodnikiem Krzysztofem Wasilewskim na 1500 metrów. Duet biegaczy startujący w kategorii T11, czyli w grupie osób niewidomych i słabowidzących do końca walczył o srebrny medal, ale w końcówce wyprzedzili ich Kenijczycy, a zwyciężyli Brazylijczycy. Polacy tym samym powtórzyli swoje osiągnięcie sprzed dwóch lat, kiedy również stali na najniższym stopniu podium światowego czempionatu. Tym razem do medalu dołożyli rekord życiowy, który obecnie wynosi 4.08,71
- Sukces nie jest konsekwencją jedynie ciężkich treningów i determinacji. Mimo że lekkoatletyka jest sportem indywidualnym, to ogrom pracy wielu ludzi pozwolił nam walczyć o podium – napisali po swoim sukcesie w Dubaju biegacze na Facebooku i podziękowali wszystkim osobom, którzy przyczynili się do ich sukcesu, a szczególnie trenerowi Jackowi Szczygłowi.
Maciej Sochal to kolejny zawodnik, który wrócił do Polski z brązowym medalem. Sportowiec z klubu Start Koszalin w rzucie maczugą w kategorii F32 wywalczył trzecie miejsce. Tego samego dnia, ale w sesji popołudniowej odbył się konkurs skoku w dal w grupie T38, gdzie Róża Kozakowska zajęła 4. miejsce i wywalczyła kwalifikację dla Polski na igrzyska paraolimpijskie w Tokio. W tym sam konkursie startowała również zawodniczka naszej platformy Anna Trener-Wierciak, która uplasowała się na 7. pozycji. - Czasami zbijasz piąteczkę, bo zdobyłaś medal, a czasami, bo jesteś szczęśliwa, że mogłaś tu być. Mistrzostwa świata w Dubaju kończę na 7 pozycji. Dziękuję za wszystkie pozytywne myśli – napisała na Facebooku po zmaganiach zawodniczka.
Kolejną kwalifikację na przyszłoroczne igrzyska uzyskał Michał Kotkowski na dystansie 400 metrów w grupie T37, który finałowy bieg zakończył na 4. miejscu i poprawił swój rekord życiowy, który od teraz wynosi 51,81.
Złota niedziela
W niedzielę 10 listopada polska reprezentacja zdobyła aż cztery medale. Pierwszy z nich w sesji porannej wywalczyła Barbara Bieganowska, która została mistrzynią świata w biegu na 1500 metrów. Zawodniczka klubu MGOKSiR Korfantów jest trzykrotną złotą medalistką igrzysk paraolimpijskich i od siedmiu lat rekordzistką świata. W niedzielnym biegu potwierdziła, że jest obecnie najlepszą biegaczką na tym dystansie w swojej kategorii. Tego samego dnia brązowy medal w rzucie oszczepem w klasie F34 zdobyła Lucyna Kornobys. Zawodniczka Startu Wrocław i platformy Nasimistrzowie.pl z Dubaju wróciła jednak z dwoma medalami. Złoty krążek wywalczyła ostatniego dnia w pchnięciu kulą i w tym samym konkursie poprawiła rekord świata (7,81 m). Kolejny medal wywalczyła najmłodsza zawodniczka w biało-czerwonej kadrze i zarazem debiutująca na tak wielkiej imprezie Faustyna Kotłowska. Reprezentantka klubu Start Gorzów Wielkopolski w klasie F64 w rzucie dyskiem zdobyła brązowy medal. Przed konkursem chciała przede wszystkim wywalczyć kwalifikację olimpijską, po trzeciej próbie zmieniła technikę rzutu i w piątej kolejce posłała dysk na odległość 33,53, czym zapewniła sobie nie tylko medal, ale też rekord Europy. Młoda zawodniczka, która w sierpniu została podwójną złotą medalistką mistrzostw świata do lat 20, na imprezie seniorskiej w Dubaju wywalczyła jeszcze jeden krążek. W konkursie pchnięcia kulą została wicemistrzynią Europy i ponownie ustanowiła rekord Starego Kontynentu (9,71m). Oba te wyniki były wielką niespodzianką, a młoda zawodniczka została gwiazdą naszej reprezentacji.Po konkursie skoku w dal w grupie T37 była zadowolona Marta Piotrowska. W drugim skoku poprawiła swój najlepszy wynik sezonu, a w piątej próbie zrobiła to po raz drugi i odległość 4,45 pozwoliła jej stanąć na trzecim stopniu podium, czym wyrównała swoje osiągnięcie sprzed dwóch lat. Przepustkę na igrzyska paraolimpijskie na 100 m, ale w klasie T47 wywalczył również Michał Derus, który z czasem 10,83 s był czwarty. Tuż za podium zmagania na 400 metrów w grupie T36 zakończył Krzysztof Ciuksza, który uzyskując najlepszy wynik w sezonie również ma kwalifikację dla Polski do Tokio.
Złoty medal w skoku w dal wywalczyła Karolina Kucharczyk. Mistrzyni paraolimpijska z Londynu i wicemistrzyni z Rio de Janeiro w Dubaju zajęła pierwsze miejsce z wynikiem 6,21. Swoim rywalkom nie dała żadnych szans o czym świadczy wynik drugiej zawodniczki mistrzostw, Rosjanki Aleksandry Ruchkiny 5,62 m. Polka swoim wynikiem o 7 cm poprawiła poprzedni rekord świata, który również do niej należał.
W przedostatnim dniu mistrzostw świata dwa medale do dorobku polskiej reprezentacji dołożyli Jagoda Kibil i Daniel Peka. Zeszłoroczna mistrzyni Europy z Berlina w biegu na 200 m w grupie T35 z czasem 35,15 s jako druga przekroczyła linię mety i o ponad 0,7 s poprawiła swój poprzedni rekord życiowy. Wcześniej Jagoda Kibil na czwartym miejscu zakończyła zmagania na 100 m i również uzyskała minimum na igrzyska paraolimpijskie. Brązowy medal wywalczył natomiast Daniel Peka w biegu na 1500 m (T20). Dwukrotny srebrny medalista igrzysk paraolimpijskich na ostatnim okrążeniu przyspieszył i wyprzedzając rywali do swojej bogatej kolekcji dołożył brązowy medal mistrzostw świata. Kwalifikację na igrzyska wywalczył również czwarty w skoku wzwyż Łukasz Mamczarz z wynikiem 1,80 i wyrównanym rekordem sezonu.
Piąty srebrny medal na tych mistrzostwach dla biało-czerwonej kadry zdobyła Renata Śliwińska. Polka, która kilka dni wcześniej ustanowiła rekord świata w rzucie dyskiem w kategorii F40 i uplasowała się na ósmej pozycji w łączonej grupie F40/F41, tym razem została wicemistrzynią świata. W finale pchnięcia kulą lepsza od aktualnej mistrzyni Europy była tylko Tunezyjka Raja Jebalil - o jeden centymetr.
W stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich startowała również Alicja Jermin, zawodniczka naszej platformy. Medalistka igrzysk paraolimpijskich tym razem ukończyła zmagania na 100 m (T47) na szóstej pozycji, a na 200 metrów na piątej lokacie.
Polska reprezentacja wróciła z Dubaju z piętnastoma medalami i dwudziestoma kwalifikacjami na przyszłoroczne igrzyska paraolimpijskie, które odbędą się w Tokio. Minione mistrzostwa świata pokazały, że sport osób niepełnosprawnych jest na coraz wyższym poziomie i cieszy się coraz większą popularnością. Na tegorocznym światowym czempionacie ustanowiono łącznie ponad 50 rekordów świata, a 4 z nich należą obecnie do Polaków. Wszystkim sportowcom gratulujemy wyników, bitych rekordów życiowych i świata. Życzymy poodwodzenia w dalszych startach i udanych wakacji po tak długim sezonie.
Źródło: informacja własna
Tagi: #KibicujemyParaolimpijczykom RazemDoCelu Doha2019 mistrzostwaświataparalekkoatletów Tokio2020 AlicjaJeromin AnnaTrenerWierciak LucynaKornobys
Wszelkie Prawa Zastrzeżone © 2024
